Miód Świętej Rity

Miód Świętej Rity.

Bohaterami jednej z historii związanych ze św. Ritą są pszczoły. Kiedy Rita była niemowlęciem, pewnego dnia przyleciał do niej rój niezwykłych białych pszczół, które krążyły wokół, wchodziły nawet do ust dziecka, ale nie robiły mu żadnej krzywdy. Według niektórych wersji tej historii, pszczoły karmiły małą Ritę przynoszonym przez siebie miodem, tak, że dziewczynka nawet nie zapłakała w tej niecodziennej sytuacji. Nieopodal przechodził wieśniak, który zranił sobie wcześniej przy pracy rękę kosą. Kiedy zaczął odganiać owady od dziecka, rana przestała krwawić i natychmiast się zagoiła.
Po śmierci Rity w ścianie klasztoru w Cascia zamieszkały pszczoły. Nie miały żądeł, były białe i wylatywały ze swojego ukrycia w szczelinach muru tylko w krótkim okresie od Wielkiego Tygodnia do 22 maja, daty śmierci świętej. Papież chciał zbadać tę sprawę, więc dostarczono mu żywego owada, któremu – po obejrzeniu – przywiązano jedwabną niteczkę i wypuszczono. Pszczoła powróciła do klasztoru Cascia, pokonując ponad 130 kilometrów.
Pszczoły w ścianach bazyliki Cascia mieszkają do dzisiaj. Podobno nie są już białe, ale normalnego „pszczelego” koloru. Co roku na wiosnę wylatują ze swoich szczelin w murze, by później do nich powrócić i zimować. Mówi się, że jest to niezwykła odmiana pszczół niemających żądeł, a samice żyją samotnie, bez łączenia się z samcami, co symbolizuje czystość.

źródło: www.augustianki.pl